niedziela, 17 marca 2013


Rozdział I ”ahh ten wyjazd”

Rozdział 1 
”Dlaczego tak jest ? ”




To był cudowny dzień, lecz i smutny, ponieważ Paulina kończyła gimnazjum.Była dumna z tego że pójdzie to technikum i będzie dalej się kształcić, ale nie chciała opuszczać swoich przyjaciół.Paulina była uczennicą dobrą, dlatego i jej świadectwo było wspaniałe.Średnia ocen ? Oczywiście 5.0.Po skończonym apelu , wróciła do domu.
-Cześć, wróciłam. 
-Cześć słonko.Jak świadectwo ? 
-hmm.. jestem dumna z siebie.-pokazuje świadectwo 
-Wow, same 5 i 4  z  fizyki ? -zdziwił się tata
-no wiesz, ostatni eksperyment nie wypalił mi.
-no ale skończyłaś gimnazjum z wspaniałą średnią.. 
-ta, też się ciesze.Co na obiad  ? 
-to co zawsze, czyli hamburgery
-to nie jestem głodna.
Paulina poszła do swojego pokoju,gdzie od teraz mogła się cieszyć relaksem. Włączyła sobie komputer i odrazu weszła na gg i zaczęła pisać z znajomymi.Po 5 minutach napisała do niej Kinga, którą bohaterka bardzo lubiła.Kuzynka zaproponowała, żeby dziewczyna przyjechała do niej na  miesiąc, odrazu zbiegła na dół do rodziców i się spytała.
-Mogę jechać do Kingi  ?
-ale ona mieszka aż w Kanadzie-odezwał się tata
-no tak, ale ciocia Dorota będzie i Kinga..
-hmm , no nie za bardzo. Wiesz przecież że ostatnio krucho u nas z pieniędzmi.Tata  rozkręca firmę i narazie nie ma dużych zysków.
-ale ja mam trochę uzbieranych pieniędzy, zamówię najtańszy bilet  a potem zobaczymy.
-a ile masz  ? -spytała mama
-hmm około 200 zł.
-to powinno ci starczyć, a jak będziesz wracać to wyślemy ci bilet powrotny.
-to czyli się zgadzacie ?
-Em , na to wychodzi że tak
-jej,  jak fajnie.Dziękuję wam.-z radości  przytuliła swoich rodziców.
Po skończonej rozmowie, dziewczyna poszła do pokoju pakować się.Schowała do swojej torby ciuchy, kosmetyki oraz inne potrzebne rzeczy.Zajęło jej to 1,5 godziny.Gdy skończyła pakować rzeczy, usiadła przed komputer i zamówiła sobie bilet na jutro.Zbiegła na dół.
-Mam już bilet zamówiony na jutro na godzinę 15:00.
-tak szybko ? -zdziwił się tata
-no wiesz, tak już bywa.
-a skąd wylatuje’?
- z Warszawy,to musimy wyjechać o 13;00
-no raczej.A która już to godzina ?
-em dochodzi 19:00,
-no to ja idę do góry.
-dobrze, i pamiętaj za 30 minut kolacja.
-okey
Bohaterka napisała do swojej kuzynki że jutro ją już odwiedzi.Pisały tak z 30 minut, aż w końcu ktoś Paulę zwołał na dól.Po kolacji, dziewczyna poszła się wykąpać i poszła o 20:00 spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz